Facebook

W trampkach przez Kanadę

Angelika Charycka i Maciej Mackiewicz

Niezwykła podróż dwójki młodych ludzi, którzy lubią nieszablonowe życie. Zarażeni pasją do podróży od przyjaciół i innych odważnych osób, które na różne niebanalne sposoby przemierzają bezdroża świata, postanowiliśmy podjąć ryzyko i zrealizować nasze marzenie.

Angelika Charycka i Maciej Mackiewicz

Niezwykła podróż dwójki młodych ludzi, którzy lubią nieszablonowe życie. Zarażeni pasją do podróży od przyjaciół i innych odważnych osób, które na różne niebanalne sposoby przemierzają bezdroża świata, postanowiliśmy podjąć ryzyko i zrealizować nasze marzenie.
Zapragnęliśmy poznać i poczuć jak to jest żyć w Kanadzie. Interesuje nas życie takiego typowego amerykańskiego Hobo, czyli człowieka, który podróżuje z miejsca na miejsce, nie przywiązując się szczególnie do tego co spotyka, ale gromadzi wszystkie te doświadczenia w swojej pamięci. Osoba tego rodzaju, nie przywiązuje wagi do drobiazgów, jakimi są pieniądze, bo zwyczajnie ich nie ma. Ma zaś oczy szeroko otwarte i jest bacznym obserwatorem, pozwala też dostrzec esencję życia zaskakując otaczających go ludzi swoją odwagą, tłumacząc im motywacje. Każda podróż jest kształcąca zarówno dla samego podróżującego jak i osób, które ów podróżnik spotyka na szlaku.
Dlaczego Kanada?
Obydwoje od dawna interesują się historią i rdzennymi mieszkańcami tego kraju. Angelikę interesują głównie Indianie Wschodnich Obszarów Leśnych Ameryki Północnej, a w szczególności Irokezi. Maciej ? urodził się z liściem klonowym, a mama musiała go zawijać we flagę kanadyjską.
Oboje studiowali archeologię, jednak koncepcja wyjazdu jest zgoła inna. Chcą do sprawy podejść bardziej etnologiczno-socjologicznie i stworzyć:
TOTEM WSPÓŁCZESNEJ KANADY



Gromadząc doświadczenia z podróży, wiedzę o rdzennych mieszkańcach, o historii prekolonialnej, kolonialnej, jak również o współczesnym społeczeństwie, kulturze, sztuce, wszelkich dziedzinach aktywności chcą stworzyć coś, co będzie łączyć nasze skojarzenia z tym krajem. Najpierw w formie graficznej, a później gdy uda mi się podszkolić warsztat, to również w formie drewnianej, jak na totem przystało, już po powrocie.

Rzeczą oczywistą jest, że są żądni przygód, a to, bez wątpienia, będzie największa przygoda, jaką dotąd uda się doświadczyć. Potrzebują tylko wsparcia ludzi, którzy tak samo jak oni, są święcie przekonani o tym, że marzenia się spełniają, więc warto w nie wierzyć. Będą podróżować, autostopem, jachtostopem, pieszo, rowerem, hulajnogą, konno, na niedźwiedziu, czym się tylko da, nocować planują u gościnnych Kanadyjczyków,  pod chmurką, w jaskini, w stogu siana, pod klonem, pod mostem, na ławeczce, w tipi, w igloo (o takowe może być trudno latem).
Żeby wyprawa doszła do skutku, potrzebują promocji i funduszy, bo jak się okazuje, przepłynięcie oceanu na gapę kontenerowcem może być trudne do zrealizowania, więc w tej materii zdecydują się raczej na tak banalnie nieoryginalny środek transportu jak samolot.



Bo przecież życie jest jak jazda na rowerze, kto nie jedzie ten może się przewrócić!

Zaloguj się, by skomentować
Go to top
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. To find out more about the cookies we use and how to delete them, see our privacy policy.

  I accept cookies from this site.
EU Cookie Directive plugin by www.channeldigital.co.uk